NIEMCY: Czas na nanotechnologię w archiwach.

Choć może wydawać się to dziwne, to bardzo zaawansowana technologia znajduje coraz częściej zastosowanie w archiwistyce, konkretnie w technikach zabezpieczania zasobu archiwalnego przed zniszczeniem i destrukcją. Mogliśmy się o tym przekonać wielokrotnie przy okazji np. różnych katastrof, jakie spotykały zasoby archiwalne, jak chociażby ta najbardziej spektakularna w ostatnich latach, w Kolonii w 2009 r. Zastosowano tam na wielką skalę technikę kojarzącą nam się bardziej z przemysłem spożywczym- np. produkcja kawy rozpuszczalnej- niż z archiwistyką. Zamoknięte w wyniku katastrofy akta były zmrażane, a następnie poddawane procesowi liofilizacji. Teraz zaś przyszła kolej na wykorzystanie, niezwykle obiecującej i przyszłościowej nauki, jaka jest nanotechnologia. Rozumie się przez nią zestaw technik i sposobów tworzenia rozmaitych struktur o rozmiarach nanometrycznych, czyli na poziomie pojedynczych atomów i cząsteczek. Nazwa przedrostka pochodzi z języka greckiego: nanos (νάνος), co oznacza „karzeł”. Jest to jedna miliardowa metra, czyli jedna milionowa milimetra. Jeden nanometr równa się zatem 10−9 m. W notacji naukowej zapisuje się to jako 1 E-9 m oznaczający 0,000 000 001 × 1 m.
Grupa badawcza złożona z egipskich i niemieckich naukowców działających przy Martin-Luther-Universität Halle-Wittenberg, w ciągu dwóch lat, opracowała nowe metody zabezpieczania i konserwacji dzieł sztuki, które w niedalekiej przyszłości mogą mieć zastosowanie również w muzeach, bibliotekach i archiwach. Technika ta polega na spryskaniu powierzchni konserwowanych obiektów nanocząsteczkami srebra z nanowłóknami polimerowymi, które tworzą na powierzchni niewidoczną dla oka warstwę ochronną. Zastosowanie nanocząsteczek srebra powoduje przede wszystkim zahamowanie rozwoju szkodliwych mikroorganizmów, w szczególności pleśni. Wcześniej metoda stosowana była w medycynie przy tworzeniu warstw antybakteryjnych w implantologii.
Dotychczas jedynymi sposobami usuwania pleśni było traktowanie zarażonych nią obiektów, szkodliwymi dla zdrowia środkami chemicznymi, lub promieniami radioaktywnymi. Pierwsze próby z zastosowaniem nowatorskiej metody z przedrostkiem „nano-„ przeprowadzone zostały na starożytnych papirusach oraz innych staroegipskich znaleziskach archeologicznych z materiałów organicznych- skóry i wełny. Zaletą zastosowania cząsteczek srebra jest to, że w wyniku jego użycia nie zmienia się ani struktura, ani wygląd konserwowanego obiektu. Jest też to zupełnie obojętne dla zdrowia. Obecnie prowadzone są jeszcze badania nad trwałością ochronnej nanopowłoki. Po zakończeniu badań planowane jest sympozjum naukowe w Kairze oraz pełne przedstawienie środowisku naukowemu wyników badań.
Wygląda na to, że w wyniku rozpowszechnienia się nanotechnologii, wszelkiego rodzaju pleśnie i inne organizmy szkodliwe dla obiektów naszego codziennego zainteresowania, przestaną spędzać sen z powiek kustoszom w muzeach, bibliotekach i archiwach.

Na podstawie: Augias.net
oprac. Jolanta Leśniewska
AP/Oddział Kutno