W dniach 18-19 czerwca 2015 r. w Muzeum Rolnictwa im. ks. Krzysztofa Kluka w Ciechanowcu odbyła się konferencja międzynarodowa „Ludzie i wojna. Społeczne aspekty I wojny światowej w Europie Wschodniej”. Organizatorami konferencji, poza Muzeum, były następujące instytucje: Departament Kultury i Dziedzictwa Narodowego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego w Białymstoku, Zarząd Główny PTH, Wydział Politologii i Studiów Międzynarodowych UMK w Toruniu, Instytut Historii Litwy, Naczelna Dyrekcja Archiwów Państwowych, Archiwum Główne Akt Dawnych.
Udział w konferencji wzięli historycy z Polski, Białorusi, Litwy, Łotwy, Niemiec i Rosji.
Pierwszy dzień konferencji poświęcono głównie problemom uchodźstwa 1915 roku i jego wpływu na problemy przemian społecznych, politycznych oraz narodowościowych na pograniczu polsko-białoruskim, co zresztą było również tematem na panelu dyskusyjnym kończącym ten dzień obrad.
Norbert Tomaszewski z Muzeum Rolnictwa omówił związane z bieżeństwem wydarzenia na pograniczu mazowiecko-podlaskim. Poruszył zagadnienia dotyczące organizacji ewakuacji, struktury zawodowej ludzi w niej uczestniczących oraz stosunek do niej. Wskazał też główny, prowadzący z ziemi łomżyńskiej, kierunek bieżeństwa.
Dr Dangiras Mačiulis z Instytutu Historii Litwy w Wilnie zajął się tematem uchodźstwa w prasie litewskiej podczas I wojny światowej. Prasa zachęcała do zachowania spokoju i pozostania na miejscu. Tym, którzy zdecydowali się wyjechać, zalecano wyjazdy do dalszych, bezpieczniejszych guberni. Wilno stało się największym na Litwie skupiskiem uciekającej ludności. Prelegent podkreślił fakt, iż po wybuchu wojny Wilno bardzo zlituanizowało się. Przebywający w mieście uciekinierzy zaczęli np. domagać się odprawiania mszy po litewsku w każdym kościele. Wielu uciekinierów osiadło w Rydze. Obawiano się wynarodowienia Litwinów przez Łotyszy. Litewskość na obczyźnie bardzo wspierali litewscy księża, zachęcając do czytania litewskiej prasy i książek.
Prof. Mariusz Korzeniowski z UMCS w Lublinie swoje wystąpienie poświęcił działalności polskich organizacji w Mohylewie w czasie I wojny światowej. Polskie Towarzystwo Oświaty i Dobroczynności w Mohylewie działało już od 1905 r. Do takich organizacji należały też prowadzone przez miejscową polonię: Polskie Towarzystwo Pomocy Ofiarom Wojny, Rada Polska Ziemi Mohylewskiej, grupująca ziemiaństwo czy Związek Demokratyczny, prowadzony m.in. przez Jana Turowicza, zrzeszający ziemiaństwo i inteligencję. O ile początkowo w Mohylewie odnotowywano liczbę ponad 1300 Polaków, o których sile zresztą nie świadczyła liczba, a pozycja społeczna i stan posiadania, to w okresie bieżeństwa w guberni mohylewskiej znalazło się 61-100 tys. Polaków. Liczba uchodźców była wszędzie niezwykle trudna do oszacowania. Pewne były jedynie dane pochodzące od organizacji pomocowych, np. Centralnego Komitetu Obywatelskiego, dotyczące liczby ludności objętej przez nie opieką. Znaczny był tez wkład CKO w rozwój oświaty, bowiem w guberni mohylewskiej utrzymywał on 116 placówek oświatowych, w których kształcono dzieci i młodzież perspektywicznie, z nadzieją powrotu do kraju po wojnie.
Szerokie znaczenie słowa bieżeniec podkreślał również prof. Witalij Szalda z Uniwersytetu Państwowego w Daugavpils na Łotwie, który omawiał socjalną pozycję łotewskich uchodźców w czasie I wojny światowej. Odróżnił je od znaczenia wąskiego, zdefiniowanego dla uchodźców zarejestrowanych w punktach organizacji pomocowych.
Na drugi dzień konferencji zaplanowano wystąpienia raczej o charakterze źródłoznawczym.
Prof. Riseba Tatjana Bartele z Ryskiej Międzynarodowej Szkoły Ekonomiki i Zarządzania w Rydze, wspierając się atrakcyjną wizualnie prezentacją, omówiła tematykę plakatów społecznych państw Ententy w latach 1914-1918. Przedstawiła tematycznie pogrupowane plakaty rosyjskie, amerykańskie, brytyjskie, francuskie i włoskie. Twórcy plakatów, agitując za wstępowaniem w szeregi armii, usiłowali trafić do poszczególnych grup zawodowych, uderzali w struny patriotyczne, bazowali na poczuciu odpowiedzialności za poszczególne, cierpiące narody, za rodzinę, za dzieci czy kościół.
Dr Marek Kietliński z Archiwum Państwowego w Białymstoku przedstawił źródła archiwalne do tematu poboru do wojska rosyjskiego w latach 1914-1915, przechowywane w Archiwum Państwowym w Białymstoku. Do tych materiałów należą biuletyny ówczesnych władz, drukujące nazwiska poległych, zespół: „Rząd Gubernialny Łomżyński”, zawierający informacje na temat opieki nad rodzinami zmobilizowanych, budowy dróg na terenie guberni, wywłaszczania gruntów pod budowę twierdzy Osowiec. Ważne materiały do tematu znaleźć można również w zespołach: Zarząd Powiatowy Łomżyński – w zakresie działania łomżyńskiej policji oraz Urząd Miejski Białostocki, a także w korespondencji gubernatora z dowódcami armii rosyjskiej.
Rola fundacji Augusta i Aleksandry Potockich z połowy XIX w., tj. szpitala św. Aleksandra w Wilanowie, w okresie I wojny światowej była tematem wystąpienia dra Tomasza Żuchowskiego z Archiwum Głównego Akt Dawnych w Warszawie. Jako podstawę źródłową prelegent wykorzystał zachowaną w zespole Archiwum Gospodarcze Wilanowskie w AGAD księgę tego szpitala. Szpital nie został zaprojektowany z myślą o udzielaniu pomocy podczas działań wojennych, dlatego też dysponował, jak się okazało, zbyt małą liczbą łóżek dla rannych żołnierzy, zwłaszcza po bitwie pod Tannenbergiem w sierpniu 1914 r. Księga zawiera jednak, poza ściśle medycznymi informacjami, także dane personalne przebywających w szpitalu żołnierzy.
Z kolei Eryk Kotkowicz z Muzeum Rolnictwa w Ciechanowcu przedstawił, na przykładzie wspomnień i pamiętników, przygotowany wspólnie ze Zbigniewem Radziszewskim referat dotyczący wieloaspektowego stosunku ludności z terenów między Łomżą a Grodnem do trwającej wojny. Przekazał m. in. co sądzili ludzie o długości trwania wojny, jakie pozostały relacje z pobytu wojsk rosyjskich w Ciechanowcu, jak zmieniał się stosunek miejscowej ludności do Niemców, w świetle relacji hrabiego Ciecierskiego.
Anna Wajs z Archiwum Państwowego w Warszawie, na podstawie jednostkowych przeżyć i ocalałego pamiętnika, zajęła się próbą odtworzenia sytuacji i nastrojów w Warszawie podczas pierwszego roku wojny i okupacji niemieckiej. Pamiętnik Janiny Gajewskiej przechowywany jest w zasobie APW i jego część dotycząca okresu I wojny światowej ukazała się w 2014 r. drukiem, jako II tom serii wydawniczej Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych „Wielka wojna – codzienność niecodzienności”.
Christof Schimsheimer z Uniwersytetu Jana Gutenberga w Moguncji podjął się ukazania „Ober Ostu” z perspektywy niemieckich żołnierzy. Postrzegali oni Wschód jako dziwną mieszaninę ludów i kultur, dostrzegali różnorodność narodów, języków, ekstremalną niekiedy pogodę i trudny teren, widzieli więź z naturą, wreszcie przez długi czas postrzegali ten front jako front drugiej kategorii.
Wstępnej analizy zbioru kart pocztowych z Muzeum Rolnictwa im. ks. Krzysztofa Kluka w Ciechanowcu dokonał dr Piotr Górski z Towarzystwa Naukowego Societas Scientiarum Klukoviana et Jablonovianae w Ciechanowcu.
Prof Joanna Gierowska-Kałłaur z Polskiej Akademii Nauk w Warszawie, w oparciu o zapiski wileńskiego kronikarza Aleksandra Szklennika, nakreśliła działalność Białorusinów w Wilnie w przełomowych chwilach 1915 roku.
Natomiast dr hab. Piotr Cichoracki z Uniwersytetu Wrocławskiego określił działalność wywrotową w województwach północno-wschodnich II RP jednym z następstw Wielkiej Wojny. Na tę działalność, aktywność obliczoną na likwidację polskiej państwowości, wielki wpływ miały zniszczenia wojenne, fakt posiadania przez mieszkańców broni, rozpadanie się na oczach ludności dotychczasowych instytucji, choć jako rosyjskie i tak nie cieszyły się autorytetem oraz być może także niemiecka polityka „dziel i rządź”.
Konferencji towarzyszyła wystawa „Społeczne skutki Wielkiej Wojny 1914-1918 w świetle dokumentów archiwalnych”.
Anna Wajs
AP Warszawa