Sąd apelacyjny wydaje decyzję w sprawie “dozwolonego użytku”

hathitrust-280

hathitrust-28010 czerwca 2014 r. Sąd Apelacyjny Drugiego Okręgu (południowy Nowy Jork) wydał wyrok, przychylając się do argumentów HathiTrust i odrzucając apel kilku organizacji autorskich, w tym m.in. amerykańskego Authors Guild i szwedzkiego Sveriges Författarförbund. W podsumowaniu wyroku czytamy:

“…utrzymujemy, że doktryna “dozwolonego użytku” pozwala pozwanym na stworzenie bazy danych umożliwiającej przeszukiwanie pełnotekstowe dzieł objętych prawami autorskimi i na dostarczenie tych dzieł w formatach dostępnych dla osób niepełnosprawnych.”

Dlaczego ten wyrok ma duże znaczenie dla archiwów i bibliotek? W prawodawstwie USA, w odróżnieniu np. od polskiego, doktryna “dozwolonego użytku” jest zdefiniowana w prawie autorskim w postaci dość ogólnych reguł. Powoduje to, że konkretne przypadki są decydowane przez sądy, ale także pozwala na uwzględnienie nowych rozwiązań technicznych.

W 2004 kilka uniwersytetów w USA zgodziło się, aby Google zeskanowało ich kolekcje książek. W 2008 trzynaście uniwersytetów ufundowało organizację o nazwie HathiTrust w celu zarządzania powstającą w ten sposób wspólną biblioteką cyfrową. Obecnie HathiTrust ma 80 członków instytucjonalnych i ponad 10 milionów zdigitalizowanych dzieł, opublikowanych poprzez wieki, w wielu językach i obejmujących wszystkie wyobrażalne tematy. HathiTrust, wraz Internet Archive, Project Gutenberg i innymi projektami digitalizacji jest organizacją partnerską dającą szeroki dostęp do dóbr kultury człowieka.

Wyrok Sądu apelacyjnego jednoznacznie odrzuca teorię, według której digitalizacja książek w celu stworzenia bazy danych jest naruszeniem praw autorskich, przynajmniej w USA. Jakkolwiek droga apelacji nie została jeszcze wyczerpana, wyrok ten ma bardzo duże znaczenie dla wszystkich, którzy digitalizują zbiory kultury. Jest przed nami jeszcze daleka droga do rozsądnego ulepszenia praw autorskich – patrz np. blog o tygodniu praw autorskich, ale ten wyrok jest krzepiącym precedensem.

Czytaj więcej:

Marek Zieliński

Artykuł ukazuje się jednocześnie w Blogu archiwistów i bibliotekarzy Instytutu Piłsudskiego

Może Cię też zainteresować