Normal 0 21 MicrosoftInternetExplorer4
Normal 0 21 MicrosoftInternetExplorer4 st1\:*{behavior:url(#ieooui) }
/* Style Definitions */ table.MsoNormalTable {mso-style-name:Standardowy; mso-tstyle-rowband-size:0; mso-tstyle-colband-size:0; mso-style-noshow:yes; mso-style-parent:””; mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; mso-para-margin:0cm; mso-para-margin-bottom:.0001pt; mso-pagination:widow-orphan; font-size:10.0pt; font-family:”Times New Roman”;}
Normal 0 21 MicrosoftInternetExplorer4 st1\:*{behavior:url(#ieooui) }
/* Style Definitions */ table.MsoNormalTable {mso-style-name:Standardowy; mso-tstyle-rowband-size:0; mso-tstyle-colband-size:0; mso-style-noshow:yes; mso-style-parent:””; mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; mso-para-margin:0cm; mso-para-margin-bottom:.0001pt; mso-pagination:widow-orphan; font-size:10.0pt; font-family:”Times New Roman”;}
Dotychczas udało się odzyskać 90 % zasobów archiwalnych archiwum miejskiego w Kolonii, które 3 marca tego roku zupełnie nieoczekiwanie zapadły się wraz z budynkiem pod ziemię. Do odzyskania pozostaje więc jeszcze około 10 % dokumentów, które zgromadzono w specjalnej hali magazynowej, w jednej z dzielnic Kolonii w Porz. 10% z 30 kilometrów bieżących akt, jakie znajdowały się w tym archiwum, stanowi wielkość, którą poszczycić się może średnie archiwum państwowe w Polsce. Te 10 % zasobu znajduje się jednak w stanie kompletnej destrukcji. 350 skrzyń zgromadzonych w Porz zawiera szczątki dokumentów zamoczone, wyblakłe, pomarszczone-niektóre wielkości znaczka pocztowego – wymieszane z gruzem i błotem.
Codziennie grupa ok. 30 ochotników prowadzi prace porządkowe polegające na wydobywaniu z masy gruzu dokumentów, w większości w postaci skrawków papieru. Jak oceniono, większość z tych akt pochodzi z lat 40 i 50-tych. Wydobyte szczątki dokumentów są płukane i oczyszczane, a następnie poddawane procesowi suszenia w komorze liofilizacyjnej. Jest to suszenie poprzez wcześniejsze wymrażanie, najczęściej stosowane w przemyśle spożywczym, ale w tych wyjątkowych okolicznościach również przy osuszaniu archiwaliów. To oczywiście nie koniec procesu przywracania dokumentów do dawnego stanu.